Jesteśmy Murem Za Owsiakiem! - Solidarni z Orkiestrą

Jerzy Owsiak: „To był tydzień!”

Na oficjalnym profilu Facebook, Jerzy Owsiak podsumowuje miniony tydzień. 

To był tydzień!

Zacznę od podziękowań. Jeszcze nigdy w życiu tak szybko nie pomknęło słowo „przepraszam” w debacie publicznej! Pomknęło i może będzie to zapowiedzią jakiejś pozytywnej zmiany w tej dziedzinie.

Ale tydzień ten zaczął się od niesamowitej wizyty sióstr dominikanek z Broniszewic, nazywających siebie „Pingwinami”. Pamiętacie niezwykle popularny w sieci film opowiadający o siostrach, które zajmują się prowadzeniem domu opieki dla chłopców? Zrobił furorę, bo siostry bystro, inteligentnie i śmiesznie skierowały swój apel o pomoc w internecie. Odzew był nieprawdopodobny, a i my także postanowiliśmy na niego odpowiedzieć i przekazaliśmy wsparcie WOŚP. Kiedy wokół Orkiestry zrobiło się „grubo” i hejtersko, to właśnie siostry dominikanki wsparły nas pięknym słowem i opowieścią. Przyjechały do nas z różą, słodkościami i aby po prostu podziękować. Przemiła gaduła wykraczająca kompletnie poza obszar życia sióstr i nas. Mówiliśmy tak rock’n’rollowym językiem, że pomyślałem o zwróceniu się do ich siostry przełożonej, aby zgodziła się na ich udział w ASP. Myślę, że siostry mogłyby opowiedzieć o swoim miejscu, o misji, pomyśle, energii i – uwaga, uwaga! – także hejcie w ich stronę. Nie mieści się to w głowie, ale tak jest.

W tym tygodniu także odwiedziło nas także dwóch zwycięzców w finałowej licytacji złotego serduszka numer 1. Przyjechali tradycyjnie odebrać je w Fundacji. Panowie poznali się na aukcjach, od wielu lat przodują i chętnie spotykają się u nas, na Dominikańskiej, z kwitami wpłat. Tym razem serduszko numer 1 zostało wylicytowane za 1.200.000,- zł przez firmę Bio-gen Łódź, numer 2 – za 1.000.001,- zł powędrowało do Romana Roszkiewicza. Sprawdziliśmy. To kolejny rekord wartości dosłownie 9 gramów złota. Dwa miliony dwieście tysięcy złotych, co oznacza ponad pół miliona Euro! W naszej 27 letniej działalności to niesamowita kropka nad „i” mówiąca o tym, z jak dużym zaangażowanie ludzie związani z biznesem w Polsce programowo wspierają bardzo różne działania organizacji pozarządowych.

Z kolei w czwartek popędziliśmy do Gdańska, gdzie w Europejskim Centrum Solidarności spotkaliśmy się z jego dyrektorem Basilem Kerskim, a także z Magdą Adamowicz i jej córkami – Tunią i Tereską. Rozmawialiśmy także z pełniącą obowiązki Prezydenta Gdańska panią Aleksandrą Dulkiewicz. Chcieliśmy skonsultować nasze pierwsze ustalenia dotyczące zakupu sprzętu medycznego z „ostatniej puszki Pawła Adamowicza”. To blisko 16 milionów złotych! Karetka neonatologiczna jest już konfigurowana i robimy wszystko, aby 8 marca już można było ją przekazać dla Gdańska. Sprzęt, o którym rozmawialiśmy, to – jak my to nazywamy – „sprzęt gruby”, czyli bardzo drogi, bardzo zaawansowany i niezwykle w gdańskich szpitalach potrzebny. Mówimy tu między innymi o rezonansie magnetycznym, tomografie komputerowym, czy o wysokiej klasy ultrasonografie.

Będąc w ECS szkoda, że nie mieliśmy czasu, aby obejrzeć to pięknie i mądre muzeum. Za to byliśmy świadkami, jak podejmowane są decyzje i jak koordynowane są działania mające na celu pozyskiwanie społecznych funduszy na utrzymanie muzeum. Taka siła energii i żaru w tych wszystkich staraniach, którymi my byliśmy świadkami w Gdańsku, pozwala mieć nadzieję, że muzeum z pomocą nas, Polaków, da sobie radę i będzie mogło realizować swoje pierwotną, przemyślaną i wierną historii misję muzeum Solidarności (tutaj można wesprzeć zbiórkę – http://bit.ly/2D4ZR7Q).

A przecież także w tym tygodniu znieruchomiały cyfry informujące o stanie konta 27. Finału, czyli wiemy, że w banku jest już tyle, ile zadeklarowaliśmy w finałową niedzielę. I kwota rośnie nadal, ale to już podsumujemy 8 marca.

A ja z kolei także w tygodniu wraz z pomagającą mi ekipą przez kilka dni siedziałem, aby odpowiedzieć na każdy list pocztowy, który przyszedł z wyrazami wsparcia dla naszej Fundacji.

I na końcu ten „namiot Owsiaka”, o którym jak napisałem na początku. Wszystko się wyjaśniło i obyśmy bez takiej napinki zaczynali kolejny tydzień, czego Wam wszystkim z całego serca życzę.

Fot. LCS

1 komentarz

Skomentuj wpis

  • Ewa Romasz pisze: 2 lutego 2019 o 12:32

    Całuję i ściskam dobry Człowieku❤️

Jerzy Owsiak: „To był tydzień!”

1