Moi Drodzy,
Temat Poczty Polskiej wzbudził ogromną dyskusję i mam nadzieję, że dyskusja ta wyjaśniła także tym, którzy próbowali zaliczyć mój wpis do hejtu, że nim nie był. To opis stanu rzeczy, który mógłby figurować w każdej z istniejących za moich czasów książce skarg i zażaleń. Mało tego, w tym samym moim żalu skierowanym w stronę Poczty przypomniałem także piękne czasy z naszej wzajemnej współpracy, a wpis zakończyłem życzeniami, aby wszystkim nam się dobrze pocztowo łączyło i w tych życzeniach nadal pozostaję.
Dziękuję za ogromną ilość wpisów, które najnormalniej w świecie chcą zmienić ten ponury stan rzeczy. Te wpisy także ukłoniły się ciężkim torbom listonoszy, którym także ja – czy ktoś pamięta moje audycje sprzed blisko 30 lat? – zawsze takie pozdrowienia nie tylko wysyłałem, ale znajdowałem je także w Waszych wpisach na pocztowych kopertach.
Tygodniowe urlopowanie wreszcie przyszło także do mnie. Spotkamy się jednak już niebawem, bo 8 marca podamy wynik Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O godzinie 12:00 w Dniu Kobiet ogłosimy, ile udało się zebrać. Cały czas trwa jeszcze wielkie liczenie.
Mam nadzieję, że po powrocie starczy także sił na kolejne sprawy sądowe – karne i cywilne – z panią poseł w sprawie seksu. Swoja drogą – zdziwko ogromne, kiedy przeczytałem wpisy pani poseł skierowane do uroczej, moim zdaniem, żony Prezydenta Francji. Jednym z argumentem oskarżeń posłanki jest mój rzekomy seksizm i szarganie intymnych spraw kobiecego życia. To polecam te „kobiece” wpisy pani poseł.
Proszę o naprawdę miłe, sympatyczne i kolorowe Wasze komentarze.
Napisz komentarz