Rodzice chorych dzieci uważają, że fotele WOŚP powinny stać w salach, a nie na korytarzu (KAMILA KOTUSZ)
– W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach Ligocie czerwone fotele nie są używane zgodnie z ich przeznaczeniem – napisała jedna z matek.
List matki opublikowali organizatorzy akcji Murem za Owsiakiem. „Fotele na 6. piętrze są postawione na korytarzu przy windach, między oddziałem gastrologii i pediatrii. Siedzą sobie na nich odwiedzający, albo studenci robią tam w godzinach rannych posiedzenia i obrady. Jest całkowity zakaz zabierania foteli na oddział. Jako matka chorego dziecka, przez cały czas pobytu musiałam siedzieć przy moim, wtedy kilkumiesięcznym dziecku, na krześle. Karmię piersią. Musiałam go również karmić na krześle. Byłam wyczerpana i ze zmęczenia zaczął zanikać mi pokarm. W ciągu dnia, gdy moje dziecko spało, nie miałam możliwości chociaż na chwilę odetchnąć. Na noc można wypożyczyć leżankę, ale koszt to 13 zł. Pod warunkiem, że oczywiście jest na stanie” – napisała kobieta.
Szpital: Fotele są za duże
Na korytarzach szpitala wiszą kartki informacyjne o zakazie wnoszenia foteli do sal chorych
To na prawdę dziwne dziwne podejście w czasach, gdy szpitale cierpią na braki kadrowe. Źle traktuje się opiekunów dzieci, który wręcz wyręczają w opiece nad małymi pacjentami.
źródło wyborcza.pl
Jak widzimy afery wybuchają praktycznie codziennie w wielu szpitalach w Polsce.
Internauci nie mogą uwierzyć co się dzieje w naszych szpitalach, poniżej komentarz jednego z internautów:
zabrać fotele , jest wiele szpitali które je przyjmie i właściwie wykorzysta…….. , i jedno pytanie do dyrekcji szpitala …. , czy łóżka polowe wynajmowane za 16zł. i wstawiane do sali nie przeszkadzają ?………
Ciekawe stwierdzenie dlaczego łóżko polowe się zmieści do sali chorych a już fotel od fundacji nie..
odpowiedź jest prosta, bo za fotel od fundacji nie mogą pobrać opłaty…. jeżeli nie wiadomo o co chodzi to zawse chodzi o pieniądze…