Jesteśmy Murem Za Owsiakiem! - Solidarni z WOŚP ❤ Jerzy Owsiak ❤

„Kiedyś im wszystko opowiemy, że żyją dzięki Orkiestrze”. Prawdziwe historie.

Na chwilę przed 28. Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pojawia się coraz więcej inicjatyw, których celem jest zebranie jak największej ilości pieniędzy, a najlepiej – pobicie kolejnego rekordu. Swoją cegiełkę do zbiórki dokłada jedna z blogerek, która dla Orkiestry napisała książkę.

Książka „Jestem mamą wojownika. WOŚP – historie prawdziwe” już w sprzedaży!

Bohaterami książki są rodzice dzieci, które korzystały ze sprzętu kupionego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zdecydowali się opowiedzieć swoje historie i tym samym dać świadectwo, jak bardzo te urządzenia są w szpitalach potrzebne i jak dużo im zawdzięczają.

Agata, autorka książki od kilku lat aktywnie uczestniczy w zbiórkach

„Na oddziale ginekologii w jadalni wisiał plakat WOŚP z informacją, że Orkiestra przekazała szpitalowi inkubator. TEN inkubator, który uratował życie mojego dziecka. Przez dwa tygodnie dzień w dzień patrzyłam na ten plakat z wdzięcznością”.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest ważną częścią życia wszystkich rodzin, których historie znajdują się w książce. Rodzice opowiadają o tym, co czuli, co pomagało im w walce i jak reagowali na sprzęt z czerwonymi serduszkami.

Ogromna dawka wzruszeń w formie e-booka. Do czytania wszędzie.





Zbiór kilkunastu historii tych, którzy żyją dzięki Orkiestrze, przygotowany jest w wygodnej formie książki elektronicznej. Po zakupie dostępna jest od razu i można czytać ją wszędzie. Trzeba jednak uważać. Każda z prawdziwych opowieści rodziców, to solidna dawka wzruszeń. Przy czytaniu płaczemy, uśmiechamy się i przeżywamy wszystko razem z jej bohaterami.

„W tej sali stały cztery inkubatory. Trzy z nich wyglądały jakby były sprzed wielu lat. Takie zielone, blaszane pudła. Leżały w nic bordowe, wyraźnie wysłużone materace. Kompletnie nie budziły zaufania, nie wyglądały jak sprzęt, który jest w stanie uratować takie maleństwo. Czwarty inkubator był zupełnie inny. Nowy, śliczny, wyściełany śnieżnobiałym materacykiem.

„Wielu wolontariuszy w ten zimny dzień stoi i zbiera pieniądze do puszek w podziękowaniu. Sprzęt WOŚP uratował życie im samym albo komuś z rodziny. Ja należałam do drugiej grupy. Do tych, którzy dopiero będą coś zawdzięczać Orkiestrze. W moim przypadku to było życie mojego dziecka”.

Cały zysk ze sprzedaży książki wędruje na konto WOŚP!

E-booka z historiami WOŚP-owych dzieci można kupić do 15 stycznia 2020 roku na blogu www.konkretbabka.pl Następnie pieniądze ze sprzedaży książki blogerka przekaże na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Właśnie tak chce przyczynić się do pobicia kolejnego rekordu. Natomiast dla rodziców, którzy wzięli udział w projekcie, to świetny sposób na powiedzenie Orkiestrze „DZIĘKUJĘ”!

Napisz komentarz

Skomentuj wpis