Piotr Wielgucki jest jednym z najbardziej znanych krytyków Jerzego Owsiaka. Bloger, znany wśród użytkowników Twittera pod pseudonimem Matka Kurka, konsekwentnie nie udzielał wsparcia dla WOŚP. Jednak czujni internauci wychwycili, że tym razem nieświadomie złamał postanowienie. W jaki sposób?
Bloger opublikował na Twitterze wpis, w którym odniósł się krytycznie do działań WOŚP. Piotr Wielgucki już wcześniej zarzucał Jerzemu Owsiakowi nierzetelne rozliczanie dochodów z Orkiestry. W sobotę 11 stycznia pojawił się kolejny taki wpis.
Piotr Wielgucki opublikował Tweet na temat współpracy WOŚP i MasterCard. Spółka zapewniała, że przekaże 5 złotych na rzecz Orkiestry za każdy wpis, w którym internauci dodadzą hasztag „#MastercardGrazWOSP„.
Bloger obśmiał akcję i zamieścił we wpisie link do własnego artykułu. Dzieli się w nim swoimi spostrzeżeniami na temat rzekomych nieścisłości w rozliczeniach finansowych WOŚP. Jednak uwagę internautów zwrócił fakt, że Matka Kurka przypadkowo sam wpłacił 5 złotych na Orkiestrę poprzez użycie hasztaga MasterCard.
Wielu internautów zaczęło żartować z blogera. Inni dziękowali mu za udzielenie wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Piotr Wielgucki nie pozostawił komentarzy bez odpowiedzi, nadal korzystając z hasztaga „#MastercardGrazWOSP”. Jednak kolejne wpisy nie obejmują już wpłaty 5 zł – zgodnie z regulaminem liczy się wyłącznie pierwszy.
Coroczna akcja idiotów, wklep jakiś durny tag #WOSP2020 #MastercardGrazWOSP, a my zapłacimy. A rozliczenia jak u Owsiaka https://t.co/2zInFoF0Q5 Możecie sobie dla jaj wklejać te tagi, to oczywiście jest limitowane kwotą. https://t.co/Ss3YmiUv5F
— Piotr Wielgucki (@Matka_Kurka) January 11, 2020
Idiota !
To debil. Omijam jego idiotyczne wpisy. Nie będę sobie idiotą nerwów psuła.
Mam nadzieję, że trafi kiedyś do szpitala i jedynym sprzętem potrafiącym uratować mu życie będzie sprzęt kupiony przez Owsiaka. Ciekawe czy wtedy z cwaniaka wyjdzie jeszcze większy cwaniak czy miętka rurka 🙂
Ten Kurka Matka to musi być wyjątkowo nieszczęśliwy człowiek. Współczuję gościowi. Pewnie nie doświadczył nigdy miłości od nikogo. No chyba, że jest zwyczajnym karierowiczem, który niczego w życiu nie osiągnął i za wszelką cenę chce się wybić poprzez hejtowanie WOŚP-u.W przyrodzie jednak nic nie ginie, karma wraca do każdego z nas.